Humoralna odporność na COVID-19 u osób niezakażonych
Naukowcy znaleźli przeciwciała przeciwko koronawirusowi, które sugerują odporność humoralną w próbkach krwi oddanych przed wybuchem pandemii. Wydaje się, że niektórzy ludzie mogą być przynajmniej częściowo uodpornieni na taką infekcję. Niemniej jednak liczba nowych przypadków COVID-19 rośnie w wielu regionach świata. Ale nie każdy, kto zetknie się z SARS-CoV-2, rozwinie COVID-19.
Wskazanie humoralnej odporności na koronawirusy
Grupa naukowców z Wielkiej Brytanii mogła znaleźć jakąś wskazówkę, dlaczego niektórzy ludzie są lepsi w walce z SARS-CoV-2 niż inni. Zespół badawczy pierwotnie planował opracowanie wysoce czułego testu do wykrywania przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2. Naukowcy mogą użyć tego typu testu, aby ustalić, czy dana osoba ma przeciwciała po COVID-19. Jest to ważna informacja dla tych, którzy chcą określić, jak długo może trwać odporność po zakażeniu COVID-19. W ramach swojej pracy naukowcy wykorzystali próbki krwi od osób bez COVID-19. Ku ich zaskoczeniu, w niektórych próbkach znaleźli przeciwciała, które reagowały na SARS-CoV-2. W swojej pracy naukowcy opisują naukową teorię, że narażenie na jeden z najczęstszych ludzkich koronawirusów, który może powodować przeziębienie, może skutkować odpornością na inne powszechne ludzkie koronawirusy. Nazywają to immunologiczną reaktywnością krzyżową.
Istnieją cztery sezonowe powszechne ludzkie koronawirusy, z których wszystkie powodują głównie łagodne choroby. Zdecydowana większość ludzi w pewnym momencie zostaje zarażona przynajmniej jednym z tych wirusów. Naukowcy już wiedzą, że organizm ludzki nie rozwija trwałej lub humoralnej odporności na te wirusy. Dlatego dana osoba może zarazić się pospolitym ludzkim koronawirusem więcej niż raz w życiu. Czy zatem wcześniejsze narażenie na pospolity ludzki koronawirus może zapewnić przynajmniej tymczasową ochronę przed SARS-CoV-2? Koronawirusy wykorzystują białko zwane białkiem kolczastym do przyłączania się do komórek gospodarza i infekowania ich. W nowym badaniu naukowcy wyjaśniają, w jaki sposób przeciwciała, które rozpoznają część białka kolczastego, mogą powodować reaktywność krzyżową w układzie odpornościowym. W swoim badaniu określili stężenia reagujących w ten sposób przeciwciał w kilku kolekcjach próbek, z których większość została oddana przed pojawieniem się wirusa SARS-CoV-2.
Wyniki badań
Korzystając z grupy 50 próbek krwi od kobiet w ciąży z maja 2018 r., zespół odkrył, że 10% z nich miało przeciwciała o reaktywności krzyżowej. W oddzielnej kohorcie 101 próbek według stanu na maj 2019 r. trzy miały te przeciwciała. W innym eksperymencie naukowcy przeanalizowali 13 dodatkowych próbek od dorosłych, którzy niedawno przeszli infekcję z powodu grypy związanej z koronawirusem. Spośród nich tylko 1 próbka zawierała przeciwciała reagujące krzyżowo. Ogólnie rzecz biorąc, autorzy poinformowali, że 16 z 302 próbek lub 5,29% miało jakiś rodzaj przeciwciała przeciwko Sars-CoV-2. Średni wiek dawców wynosił 51 lat. Ale dlaczego stosunkowo niewiele osób ma reaktywne przeciwciała, pomimo dużej liczby infekcji powszechnymi ludzkimi koronawirusami? Może to zależeć od tego, jak często dana osoba została zarażona zwykłym ludzkim koronawirusem. Częstotliwość jest najwyższa u dzieci i młodzieży.
Wyniki pokazują, że dzieci znacznie częściej mają te reaktywne przeciwciała niż dorośli. Potrzebne są jednak dalsze badania, aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Ale może to być spowodowane tym, że dzieci są częściej narażone na inne koronawirusy. Te wyższe wyniki mogą również wyjaśniać, dlaczego dzieci z COVID-19 rzadziej poważnie zachorują. Jednak nadal nie ma dowodów na to, że przeciwciała te zapobiegają zakażeniu SARS-CoV-2. autorzy badania podkreślają, że nadal istnieje wiele niewiadomych, które wymagają dalszych badań. Na przykład, jak dokładnie humoralna odpowiedź immunologiczna na jeden koronawirus zmienia się pod wpływem ekspozycji na inny? Dlaczego ta aktywność maleje z wiekiem? Ponadto osoby, które niedawno przeszły przeziębienie, nie powinny wierzyć, że są odporne na COVID-19.